piątek, 15 lutego 2013

sobota, 5 stycznia 2013

Kwiaty we włosach potargał wiatr.

Dzisiaj mam dla Was kilka zdjęć, które wraz z przyjaciółkami postanowiłyśmy zrobić w pewien smutny, grudniowy dzień. Mam nadzieję, że Wam się spodobają :D Robiąc je myślałam o frywolnych aniołkach z kwiatkami we włosach, o minionym lecie i lekkości. Efekty są całkiem niezłe, aczkolwiek, żałuję, że nie mam photoshopa, bo tło w niektórych momentach woła o pomstę do nieba.










czwartek, 3 stycznia 2013

Blichtr!

  Każdorazowo: na święta, urodziny, imieniny, Nowy Rok, ktoś życzy mi, aby moje życie nie było szare ani nudne oraz abym wyparła rutynę. ZASKOCZNIE! Jestem spontaniczna i szczerze, z sercem na dłoni powiem Wam, że uwielbiam moje życie i to, że niczego nie mogę w nim być pewna. Każdy z Was mógłby się tak poczuć, trzeba tylko przestać kalkulować i planować egzystencję co do minuty.
   Kilkunasto sekundowy taniec w tramwaju z przyjaciółkami, zabawa z dziećmi w berka w centrum handlowym czy odegranie zabawnej scenki przed dostawcą pizzy. Myślę sobie, że ciekawe życie nie zależy nawet od kreatywności. Nastawienie! Nastawienie to podstawa, jeśli z góry założymy, że życie jest nudne i nie ma sensu, że nic ciekawego się nie wydarzy, mamy rację. SAMO nic się nie zrobi. Kowal własnego losu, ot co! Wiem, że niekiedy ciężko jest puścić wodze fantazji, bo ludzie pomyślą, bo wyjdziemy na zwariowanych, ale opinia innych o nas nie uczyni nas szczęśliwymi i spełnionymi na starośc, nie sprawi, że powiemy "Zrobiłem wszystko na co miałem ochotę". Zresztą społeczeństwo akceptuje takie wybryki, pod warunkiem, że nie naruszają cudzej prywatności.
  Jak mawia, pewien bardzo uprzejmy i dobrze znany łódzkim podróżnikom przewodnik: Bawmy się!
VIVE LA VIE! hasłem życia ;)
  Poniżej wstawiam dwa zdjęcia: pierwsze przedstawia mnie i moją przyjaciółkę podczas skoku na materac w sali gimnastycznej w szkole, natomiast drugie to fotografia mnie tańczącej w parku.





Informacja dla dawnych czytelników: zmieniłam adres i kierunek bloga. Mam nadzieję, że teraz również będzie się Wam podobało. Moje wypociny będą dodawane tak często, jak tylko będę mieć czas, aby coś napisać. Bon chance! Dla Was w czytaniu tego i dla mnie w wytrwałym pisaniu.

niedziela, 30 grudnia 2012

Gif me!











Od tych ruszających się zdjęć można dostać zawrotu głowy. Nie wiem co jest właściwie takiego fajnego w tych gifach, ale bardzo je lubię. Trochę przypominają mi ruchome zdjęcia z Harrego Pottera.

wtorek, 18 grudnia 2012

The beginning.

W życiu dominuje jedna prosta zasada "Dopóki nie zaczniesz wszystko będzie bardzo trudne, bo z pustą kartką nic nie wymyślisz". Już raz zaczynałam bloga, o modzie. Jakieś nużące wypociny o niczym sensowym. Kiedyś usłyszałam "Twój blog jest raczej lifestylowy niż modowy". Teraz wiem, że te słowa były prorocze. Wszystko to co mnie otacza kręci się wokół ludzi z mojego otoczenia i mojego miasta. Mój mały świat, moja mała galaktyka i moja wielka miłość do kultury, sztuki i ulicy. Zapraszam do odwiedzania!

There is one base I think everyone should know "Until you start working, everyting seems to be very hard to do". Once I had a fashion blog, but it is not what I really love. Fashion is only small pasion. I am charmed by the culture, art and streets. I love my city and I really love observing its constant evolution. My blog will describe my small galaxy, my little world and my big love for everything what contains something artistic in itself. Enjoy !

Ja i grzybek, którego znalazłam na jednej z łódzkich kamienic